polecam

Rewelacja

Ok

Pierwszy chleb znakomity (trochę za gruba skórka)

Bardzo dobry sprzęt. Łatwy w obsłudze. Chleb wypiekam według dostępnych w sieci receptur ( czytałem w komentarzach o nieprzydatności receptur z instrukcji, ale na razie tego nie sprawdzałem - nie chciałem zniechęcać domowników do nowej zabawki).

Bardzo praktyczny.

Super produkt, doktychczas gotowałem jedynie wodę, a tutaj wyszedł mi fajny i smaczny chleb :)

To mój trzeci wypiekacz. Dwa poprzednie "zajeździłam" na śmierć. Każdy służył mi po kilka lat. Z uwagi na niską cenę, nie warte były naprawy. Teraz trochę zaszalałam. Po rozpakowaniu Wizualnie maszyna prezentuje się nieźle. Jednak uwaga - jest wielka. Podaję wymiary, bo tego nigdzie nie znalazłam. - szerokość w górnej części, łącznie z uchwytami pokrywy - 27 cm - szerokość podstawy - 20 cm - długość podstawy - 38 cm - długość na górze - ok. 45 cm (trudno zmierzyć ze względu na kształt) - wysokość łącznie z wystającym okienkiem - 35 cm. Wzięłam się za czyszczenie i może jestem przewrażliwiona, ale z wnętrza pokrywy zaleciało lekko "chińszczyzną". Przy pieczeniu już tego, na szczęście, nie czułam. Cały wieczór poświęciłam na dokładne przestudiowanie instrukcji. Bez szkła powiększającego - ciężko. Uważam, że producent tak znany jak Tefal, powinien się bardziej postarać. Po co mi 20 różnych języków? Lepiej by było, gdyby instrukcja była po polsku i czytelna również dla krótkowidzów. Zamieszczone grafiki, czarno-białe i maleńkie, niczego nie obrazują. Załączona książka z przepisami (znowu powielająca zdjęcia i nformacje w 100 językach) rozsypuje się po kilku otwarciach. Przepisy bardzo lakoniczne, choć wydają się wystarczające, bo niejako za rączkę prowadzą. Dołączona jest też osobna, zdjęciowa wizualizacja sposobu formowania drobnych wypieków. Jednak trochę dziwne jest oznaczenie poszczególnych wypieków, jako "menu" 1, 2 itd ("menu" jako takie w przepisach nie występuje, więc nie wiem, co poeta miał na myśli). Konia z rzędem temu, kto od razu przypisze odpowiednie "menu" do odpowiedniego wypieku w przepisach. Teraz najważniejsze. Postanowiłam nie brać się za wypieki z przepisów, tylko wypróbować wypiekacz na mojej drożdżowej "bule" (buła - bule?), z którą świetnie dawały radę moje tanie automaty. Zrobiłam wszystko, jak w tamtych i niecierpliwie czekałam na efekt. No i przyznaję, że Tefal egzamin pod tym względem zdał śpiewająco. A nawet lepiej. Wypiek równo wyrośnięty i wypieczony. A dlaczego lepiej? Bo dzięki dwóm grzałkom - na dole i na górze - buła wypieczona równiutko, łącznie z wierzchem. Bardzo puszysta i pyszna. Jedyne co, to muszę zmienić stopień zrumienienia na najmniejszy, bo druga grzałka swoje robi. W tamtych, na średniej pozycji, gdzieś tak od 3/4 wysokości była blada. Czas się wziąć za eksperymenty z przepisami z książki. Sumując - maszyna duża, dosyć głośna przy wyrabianiu (poprzednie były cichsze, brzmiały bardziej głucho). Startuje od razu, nie nagrzewa najpierw składników. ale ja miałam wyciągnięte jaja i mleko prosto z lodówki, a wypiekowi to nie zaszkodziło. Składniki dobrze jest w pierwszej fazie mieszania zgarnąć z kątów i boków foremki, ale to chyba we wszystkich modelach tak jest. Efekt końcowy - super i mniam :D No to tyle, jak na początkowe obserwacje :) Ale że Tefal po macoszemu podchodzi do sprawy (nie on jeden), to fakt. Bo tym, co pierwszy raz z wypiekaczem się zetkną, będzie chyba trochę trudniej.

Zanim zdecydowałem się na ten produkt, poczytałem trochę w necie o tego typu urządzeniach, Dla mnie jest ono optymalne cenowo wraz z oferowanymi możliwościami. Puki co do wypieków stosuję gotowe mieszanki (mąka, drożdże, itd), ale jak będzie czas to chcę zrobić chleb wg przepisów zamieszczonych w poradnikach. W pudełku poza maszynką jest też komplet instrukcji i poradników w PL oraz zestaw do pieczenia bułek, miarki, itd.

Produkt jak na razie spełnia moje oczekiwania, kwestią jest tylko dobór składników do chleba np. odpowiedniej mąki - chleb smakuje zupełnie inaczej niż z piekarni a tym bardziej z z marketu (no i mamy kontrolę nad tym co jemy ;) )